Aż przeczytałem własny komentarz jeszcze raz - gdzie mówię, że hamas jest chwalony? Nie odnoszę się do OP, co też na początku napisałem.
Jbc widziałem negowanie pogromu z 07.10 na wydarzeniach organizowanych przez ludzi, z którymi kiedyś działałem, przy ich pobłażliwości.
Och, ale ja nie o Szmerze, tylko o różnych ekipach, w których działałem :( Sorry, za ferment. Myślę, że odjechał mi pociąg środowiska aktywistycznego w ostatnich latach i tyle.
Sądzę, że nie ma adresatów/tek moich problemów na Szmerze.